piątek, 20 maja 2016

Syrop z mniszka lekarskiego

Syrop z mniszka lekarskiego lub jak kto woli sok z mlecza lub miód z mlecza ma mnóstwo korzystnych właściwości, między innymi:
  • przeciwzapalne
  • przeciwwirusowe
  • przeciwmiażdżycowe
  • żółciopędne
  • odtruwające

Najczęściej stosowany jest w celu łagodzenia kaszlu, leczeniu bólu gardła oraz infekcjach górnych dróg oddechowych.
Wspomaga również pracę układu pokarmowego, łagodzi schorzenia układu moczowego oraz leczenie miażdżycy. Pomaga także w oczyszczaniu organizmu z toksyn

Jego skład jest imponujący, zawiera dużo wartościowych składników, między innymi:
witaminy A, C, D, witaminy z grupy B, potas, magnez, krzem, żelazo, flawonoidy, garbniki, tri terpeny, inulinę, kwas krzemowy, kwasy polifelonowe, asparaginę.

Opisałam w wielkim skrócie jego właściwości i zastosowanie a teraz czas na przepis.

Składniki:
500 kwiatów mniszka lekarskiego (mlecza)
1 litr wody
4 cytryny
2 kg cukru

Sposób przygotowania:
500 kwiatków dać do garnka i wlać litr wody i dodać jedną pokrojoną cytrynę ze skórką, gotować 30 minut. Przecedzić, następnie dodać 2 kilogramy cukru i gotować 90 minut, pod koniec gotowania dodać sok z 3 cytryn, zagotować, przecedzić i wlewać gorące do słoików.

Przepis bardzo prosty, ja osobiście największy problem mam z zebraniem kwiatów w ciepły i słoneczny majowy dzień, pogoda nie zawsze sprzyja a gdy już jest ładnie nie koniecznie mam czas wybrać się na łąkę z dala od ruchu samochodowego, tak było przez ostatnie dwa lata ale w tym roku w końcu się udało. Nie wiem czy jeszcze teraz znajdziecie gdzieś kwiaty mniszka lekarskiego, ale jeśli tak to zachęcam do zrobienia i spróbowania tego miodu. Jeśli nie niestety trzeba poczekać do przyszłego roku :-( Ja jeszcze planuję zrobić syrop, sok z kwiatów bzu czarnego, jeśli mi się uda na pewno też napiszę przepis :-)

środa, 18 maja 2016

Trzydzieści lat minęło jak jeden dzień...

29 kwietnia skończyłam trzydzieści lat i sama nie mogę w to uwierzyć jak czas szybko mija. Dzień ucieka za dniem, tydzień za tygodniem a miesiąc za miesiącem i tak mijają lata, więc cieszmy się życiem i dążmy do spełnienia swoich marzeń, bo w końcu podobno marzenia się spełniają. Wykorzystujmy każdą chwilę w życiu i nie traćmy czasu na rzeczy mało ważne (często z perspektywy czasu nieważne).

Jako trzydziestolatka jestem szczęśliwą mamą, mam dwójkę cudownych, mądrych i kochanych dzieci, które oczywiście czasami dają popalić ale dają mi przede wszystkim mnóstwo radości.

Jestem także szczęśliwą żoną, mam kochającego męża... Chciałabym coś więcej napisać, ale trudno wyrazić mi to słowami... Kocham Go, On mnie i to jest najważniejsze :-)

Obecnie jestem zadowolona z tego mojego życia, choć oczywiście mogłabym narzekać na to czego jeszcze mi brakuje, ale lepiej napiszę co chciałabym osiągnąć za pięć, dziesięć lat i do czego będę dążyła...

Na pewno chciałabym mieć stabilną pracę, w której będę się spełniała...
chciałabym mieć wraz z mężem mały biały domek (może nie koniecznie biały ;-))...
chciałabym, aby moje dzieci były zdrowe i szczęśliwe...
chciałabym (tu niestety jest wiele "jeśli") zostać mamą trzeci raz...
chciałabym ważyć jeszcze o 10 kg mniej ;-)

Chciałabym być przynajmniej tak szczęśliwa jak dziś i do tego będę dążyła!