wtorek, 7 października 2014

Dwadzieścia dwa miesiące razem


30 września Anetka skończyła dwadzieścia dwa miesiące, więc zostały jeszcze dwa miesiące i moja córeczka, którą tak "niedawno" urodziłam będzie miała dwa lata.


Co u Niej słychać? Na myśl przychodzi mi popularna bajka i piosenka z niej - Anetka "mówi, mówi, mówi, mówi, mówi wciąż... czasem ma już dość..." 

Jak jesteśmy w domu, jedziemy autem to buzia jej się nie zamyka, potrafi powtórzyć coś, np. "lampy świecą znów" dwadzieścia razy jak wracamy wieczorem do domu. Zaczyna mówić już "zdaniami", np. "Adaś buzi Anecie". 

Jeśli tylko chce to potrafi powtórzyć wszystko, więc trzeba się pilnować co się mówi, bo ostatnio chodziła i powtarzała "o Jeziu". Niektóre słowa jednak mogą być niezrozumiałe dla osoby z zewnątrz. Przykładem może być "tentelone" co oznacza dziękuję, często też ucina początki wyrazów: "bula"- cebula, "molot" - samolot, "siad" -sąsiad. 


Ale i tak jestem z niej mega dumna, bo Adaś zaczął mówić więcej dopiero w wieku dwóch lat gdy poszedł do przedszkola, ale tak to już jest, każde dziecko rozwija się po swojemu...

Momentem w którym Anetka jest cicho, mało a nawet nic nie mówi, poza snem (choć przez sen czasami też jej się zdarza) jest sytuacja gdy pojawiają się nowe lub rzadko widywane osoby w jej otoczeniu. Ale później gdy tylko znikną wszystko nadrabia :-)



1 komentarz:

  1. My też za niedugo będziemy obchodzić dwa latka małej:). Z tym gadaniem u nas podobnie, mówi się, że dziewczynki są bardziej gadatliwe i zaczynają szybciej od chłopców- więc może to prawda.

    OdpowiedzUsuń