piątek, 15 kwietnia 2016

Mało optymistyczny post

Hmm... Obiecywałam, że będę pisała częściej ale znów długo mnie nie było... Niby Aneta chodzi do przedszkola, Adaś do szkoły a czasu wciąż mi brakuje, chyba jestem źle zorganizowana :-(

Ferie minęły, nawet nie chce mi się o nich pisać, wszystkich nas pozbierało, tylko mąż jakoś się trzymał, więc miało być miło i przyjemnie a wyszło jak zwykle.

Pogoda jest jaka jest... Jak tylko słońce świeci to staramy się korzystać z wiosny i wychodzić na zewnątrz...


A jak jest szaro, buro i ponuro to wymyślamy zabawy w domu, żeby się nie nudzić...


Poza tym szukam pracy i ponownie się odchudzam, po zimie niestety kilka kilogramów przybrałam, ale o tym w kolejnym poście...
Jeśli chodzi o Anety trzeci migdał to prawdopodobnie będzie do usunięcia jeśli problemy za słuchem do wakacji się nie skończą :-(

2 komentarze:

  1. Aneta ma prześliczną kurtkę dla dziewczynki! Jak będziesz miała chwilę to daj znać, gdzie ją znalazłaś. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie kurtka tylko bluza - polar kupiony w decathlon, jestem z niego bardzo zadowolona także polecam, Adaś ma taki sam tylko w niebieskich kolorach :-)

      Usuń