Miałam o tym nie pisać na razie, ale trochę mnie kusi, żeby się pochwalić choć nie wiem czy jest czym...
Od prawie stu dni jestem "na diecie" choć ostatnio trochę sobie odpuściłam, co widać na wykresie...
W każdym razie od Nowego Roku schudłam prawie 8 kg, a dokładnie 7,6 kg.
Wiem, że to nie jest imponujący wynik jak na tak długi czas, ale dla mnie najważniejsze jest, że waga ciągle spada i nie rośnie a ja staram się trzymać moich postanowień... Trochę się boję świąt, ale wierzę w moją silną wolę ;-)
Więcej o mojej diecie napiszę po świętach jak będę miała więcej czasu, teraz kończę bo Anetka się budzi :-)
Brawo! U mnie silnej woli brak, choć też jakiś czas jestem na diecie, tylko dziwnym trafem waga ciągle ta sama....
OdpowiedzUsuńZ tą silną wolą u mnie to była ironia :-)
UsuńŁooo ile ja bym dała żeby się trzymać swojej diety i zrzucić choć z 5kg w takim czasie... Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć jeszcze nie ma czego gratulować, do upragnionej wagi jeszcze sporo mi brakuje...
UsuńGratuluje :) I u mnie podobny spadek wagi ale ostatnio iwyjazdy, spotkania i boję się stanąć na wagę!
OdpowiedzUsuń8 kilo to super!! Właśnie lepiej, że nie chudniesz spektakularnie, ale zdrowo i dzięki temu bez efektów jojo :) trzymam kciuki za powodzenie!!!! A włączyłaś w to ćwiczenia, czy schudłaś na samej diecie?
OdpowiedzUsuńJej, gratuluję! Ja nie mogę zrzucić nawet 3 kg, a co tu dopiero mówić o 8! Życzę dalej takich świetnych wyników:)
OdpowiedzUsuńNo , to gratuluję. 8 kg to naprawdę sporo.
OdpowiedzUsuńGratulacje :) 7,6 kg to bardzo dużo :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaha wygląda jak wykres giełdowy :) no cóż jest trend wzrostowy zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za gratulację :-) Trzymajcie kciuki aby nadal było coraz mniej na wadze :-)
OdpowiedzUsuń