Ostatnio mniej pisałam, ponieważ nie było na to czasu, trzeba było wykorzystać długo oczekiwaną ładną pogodę i trochę nadrobić spacerki z Małą. Oczywiście w wózku przeważnie śpi jak większość dzieci, ale udało mi się jej zrobić kilka zdjęć z otwartymi oczkami. Niestety dziś pogoda już nie jest taka ładna jak wczoraj - wczoraj była letnia a nie wiosenna i tylko brak liści na drzewach oraz krzewach przypominał, że to jeszcze nie lato. Najważniejsze, że zimę już pożegnaliśmy i będzie coraz więcej słonecznych dni, które pozwolą naładować akumulatory pozytywną energią, a po prawie 5 miesiącach głównie w domu na pewno optymizm zacznie pojawiać się coraz częściej.
My też kisiliśmy się w domu. Ta pogoda to dla nas zbawienie.
OdpowiedzUsuńWiosna dodaje sił !
OdpowiedzUsuń