Dziś bardzo krótko na temat mojej obserwacji Anetki w sytuacji gdy któryś z rodziców śpi lub próbuje spać...
Gdy śpi mój mąż Anetka chodzi i szepta:
"Tata, aaa... ciii..." - co znaczy tata śpi, trzeba być cicho.
Gdy mama położy się i zamknie oczy bo o spaniu może tylko pomarzyć Anetka woła:
"Mama! Mama!! Mama!!! MAMA!!! MAMA!!! MAAAMAAA...!!!" - co to znaczy do końca nie wiem, ale wygląda to tak jakby Anetka wpadała w panikę, że coś jest nie tak, że przecież mama nie może spać, nie może leżeć, nie może mieć zamkniętych oczu...
Jesteś z nią często i to dlatego. Moja mała też tak miała. Teraz poszłam do pracy. I jak drzemię w dzień potrafi przyjść i powiedzieć: mamo, dobranoc, śpij dobrze. Wcześniej budziła. Zobaczyła, że nic się nie dzieje jak mama na nią nie patrzy, że tata to to samo co mama. A po drugie to wiadomo, że jak problem to leci się do mamy. To słodkie.
OdpowiedzUsuńJakoś bardzo mi to nie przeszkadza, bardziej mnie to rozbawiło... Ale chyba muszę częściej zacząć gdzieś wychodzić, żeby Anetka spędzała więcej czasu sam na sam z tatusiem :-)
UsuńBawi bo to takie kochane, jesteśmy ważne dla swych pociech. :D
UsuńNo ba! Matka nielatająca z jęzorem na brodzie to rzeczywiście musi niepokoić ;)
OdpowiedzUsuńMama musi czuwac i koniec :)
OdpowiedzUsuńBo mama to mama! Moja mała jeszcze nie mówi i jak na razie tylko skacze po nas, ale jestem pewna, że tatuś ją tak urobi, że mu w spaniu przeszkadzać nie będzie. Faceci zawsze potrafią się ustawić:).
OdpowiedzUsuńOj, to raczej mamusia (ja) nauczyłam Anetkę, że jak tatuś śpi to trzeba być cicho :-) A mój mąż ustawił się wybierając taką cudowną żonę ;-)
Usuń