Dziś Anetka kończy siedem miesięcy - ale ten czas leci... ucieka dzień za dniem... miesiąc za miesiącem...
Najważniejsza informacja jest taka, że w zeszłym tygodniu pojawił się długo oczekiwany ząb a nawet dwa naraz... więc Anetka ma już dwie dolne jedynki.
Pęłza już na całego, potrafi pokonać całkiem spory dystans tak fajnie się poruszając, co jest zabawne jak się tak na nią patrzy... Zaczyna też powoli raczkować, co widać na zdjęciach, nie potrafi jednak do końca skoordynować ruchów rąk i nóg, ale idzie jej to coraz lepiej. Siedzi też już coraz pewniej bez podtrzymywania i próbuje sama siadać gdy jest na czworaka. Zaobserwowałam również u Niej początki chwytu pęsetowego.
Coraz więcej gaworzy, śmieje się i piszczy ze szczęścia
Diety zbytnio nie rozszerzyliśmy za względu na wychodzące zęby i trzydniówkę, mała nie miała zbytnio na nic ochoty, wchodziło w grę tylko karmienie piersią. Udało nam się jednak wprowadzić za radą blogerki - Sylwii śliwki suszone, kupiłam i zmiksowałam z wodą, mała się zajadała, bardzo jej smakowały, podobnie jak banan. Poza tym zmieniliśmy kaszkę sinlac ze względu na jej skład po sugestii ann_luk na kaszkę mleczno-kukurydzianą o smaku bananowym - smaczna kolacja firmy Bobovita, też smakuje Anetce, teraz raczej nie ma problemów z jedzeniem szeroko otwiera buzię i czasami mam wrażenie, że ciągle jej mało.
A co z kaszką sinlac nie tak? My mamy ale jeszcze nie dajemy...
OdpowiedzUsuńA Anetka nieźle już sobie radzi :) U nas za kilka dni 5 mcy
Chodzi o jej skład, a głównie o zawartość cukru - sacharozy jest dość spora...
UsuńCudowna:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla małej solenizantki:)
Pozdrawiam!
Dziękujemy :-)
Usuńale fajnie już peuzaczy :).
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że ostatnio mieliśmy problemy w drugą stronę - czyli rozwolnienia. Lekarka powiedziała aby więcej kleiku ryżowego dawać i zmiksowałam kleik z bananem i młody się zajadał, że hoho.
A śliwki muszę mu w końcu zmiksować,bo jak na razie to jabłka ze śliwkami z gerbera mu podaję.
U nas nadal królują zaparcia, po wszystkim i zbytnio nic nie pomaga nawet śliwki :-(
UsuńA kaszki z bobovity mają cukier? Też chciałąbym zacząć podawać młodej kaszki,ale wszystko jest tak przesłodzone,że aż mdłe, a nie chcę by dziecko objadało się cukrem.
OdpowiedzUsuńSto lat dla solenizantki :)
W składzie nie widziałam sacharozy ani innych cukrów, więc my teraz przestawiliśmy się na kaszki z bobovity.
Usuń